sobota, 7 lipca 2012

...

On z nią, ale nie ona z nim. Razem, a jednak osobno. Wspólnie, ale każdy inaczej. Próbowali pielęgnować uczucie jakie ich łączyło. Łączyło ? Czy aby na pewno ? Dla niej to nie było takie oczywiste, niczego nie była do końca pewna. Tysiące myśli na sekundę władało jej umysłem. Wirowały niczym liście na wietrze w ciepły, jesienny poranek. Czuła, że nie czuje za wiele. To nawet nie przyjaźń, tylko jakaś wakacyjna znajomość. Nie lubiła tego słowa, wypowiadając je wyobrażała sobie dwójkę ludzi, obcych ludzi którzy zamienili ze sobą kilka słów i znają jedynie swoje imiona, nie więcej, nie mniej, dokładnie tyle. Przecież między nimi tak nie było, wiedzieli więcej, nie byli obcy, zależało im na sobie, chyba, a może tylko jemu ? Może - bo nie wiedziała co czuje, zależy jej , ale nie tak jak powinno , nie wystarczająco...